; ;

4 września 2017

Zwierzenia Masona


DLACZEGO ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ NA PRACĘ PRZY PROGRAMIE? | 4.09.2017
Kamera chwyta go w całości. Siedząc swobodnie na fotelu, z butem prawej nogi opartym o kolano lewej w kącie ostrym, zdaje się być absolutnie zrelaksowany. Nachyla się delikatnie do przodu, pozwala, by pojedyncze kosmyki włosów zaszły na czoło. Kładzie dłoń na piszczeli. Zanim przechodzi do odpowiedzi, uśmiecha się luzacko.
— Lubię ładnych ludzi.
Zdaje się, że to koniec wypowiedzi, o tym świadczyłaby chwila ciszy, ale on, w rosnącym napięciu dziennikarza, kontynuuje:
— Na ten moment to jedyne miejsce na ziemi, w którym wiem, że istnieją JAKIEŚ emocje. W życiu możesz je przekłamać. Na wizji jest to niemożliwe. Zresztą, kurczę... ROZRYWKA! Dawno się tak dobrze nie bawiłem, a wierz mi, wiele już w życiu robiłem. — Gdy palcami wolnej ręki w końcu przeczesuje niesforne pasma, kamera zbliża się do jego twarzy, a następnie, co robi powoli i ostrożnie, zmierza ku kształtnym, acz naturalnie szorstkim wargom. — Seks był z tego najlepszy.
Ponowne ujęcie na całą sylwetkę. Mason odchyla się do tyłu, opuszczając prawą nogę na podłogę. Kamera oddala się wraz z nim.
— Ale z czasem i to zaczyna nudzić... Więc teraz ja popatrzę, oni się popieprzą, a kiedy przyjdzie koniec, możliwe, że któryś z nich będzie chciał ode mnie czegoś więcej. Powiększenia członka, operacji na cellulit? Na to liczę. Wiesz... wygląd w showbiznesie MA ZNACZENIE. — zatrzymuje się w swojej wypowiedzi, zawieszając wzrok na twarzy dziennikarza — ...a Pan nie myślał czasem o skorygowaniu nosa?

Kto jest, póki co, Twoim faworytem do wygranej? | 7.09.2017
Nachodzą go, gdy akurat wraca do namiotu z porannego biegania. Zatrzymany w pół kroku, z połową ramienia schowanego za poła płóciennego wejścia, odwraca głowę w stronę kamery, choć wciąż bokiem do obiektywu pod względem całego ciała. Nadawany na żywo obraz nie jest w stanie ukryć jego ledwie co zakończonej aktywności. Włosy, wilgotne od wysiłku i związane ciasno w maleńki kucyk, nabierają ciemno-brązowej barwy, a pojedyncze krople potu na czole świadczą o maksymalnym zmęczeniu. Koszulka przylega ściśle do ciała, choć w kolorze głębokiego granatu, zdaje się mimo wszystko zakrywać całą sylwetkę. Inaczej dzieje się, gdy Mason nieprzypadkowo pociąga za krańce znoszonego T-shirta, odsłaniając wpierw dobrze umięśniony brzuch, a następnie — wraz ze ściągnięciem koszulki — cały tors z tatuażem na prawym boku. W głowie uparcie siedzi wizja zimnego prysznica, dlatego szybko ucina temat:
— Pytanie brzmi, z kim z nich najchętniej bym się przespał?
Nie rozwijając kwestii, wchodzi do namiotu. Przez ułamek sekundy obiektyw chwyta grzbiet pleców z idealnie zarysowaną linią kręgosłupa. W sekundę później płótno przy wejściu zakrywa dalsze atrakcje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz